Po dramatycznej walce o przetrwanie i zapewnienie bytu rodzinie, u Poldarków zaczyna panować względny spokój. Ross staje się szanowanym i cenionym ziemianinem. Kopalnia przynosi pewne zyski co przekłada się także na pomoc okolicznym mieszkańcom. Także życie rodzinne tchnie optymizmem - narodziny córeczki Clowance są radosnym wydarzeniem. Cieniem jednak na życiu Rossa i Demelzy kładzie się jednak bliskie
sąsiedztwo rodziny Warlegganów oraz niepewność losu zaginionego we
Francji doktora Enysa. Nowym punktem zapalnym okaże się też znajomość
brata Demelzy, Drake'a z kuzynką Elizabeth, Morwenną.
Akcja ,,Czarnego księżyca" rozwija się trochę wolniej niż w poprzednich tomach. Dopiero pod koniec mamy kilka dramatycznych zwrotów akcji, które mocno przykuwają uwagę i zachęcają do sięgnięcia po kolejny tom. Przez większość tomu jest to spokojna, trochę leniwa opowieść do jakich zostaliśmy już przyzwyczajeni. Małe szczęścia, drobne sukcesy, porażki i trudne kompromisy a gdzieś w tle pobrzmiewa wielka historia. Z pewnością najmocniejszym i najlepiej zarysowanym wątkiem jest opis rodzącego się uczucia między Morwenną i Drake'iem. Pełen niewinności, wrażliwości i romantyczności, tak idealny, że ma się poczucie, że to nie może się udać.
Mimo, że w tym tomie brakuje czegoś co jednoznacznie go wyróżniało jest to całkiem udane przejście. Uspokaja akcję, nakreśla nowe kierunki, wprowadza nowych bohaterów. Daje przedsmak tego co jeszcze może zdarzyć się na wybrzeżu Kornwalii. Chyba nie muszę więcej nic mówić, warto sięgnąć i przekonać się do będzie dalej.
Akcja ,,Czarnego księżyca" rozwija się trochę wolniej niż w poprzednich tomach. Dopiero pod koniec mamy kilka dramatycznych zwrotów akcji, które mocno przykuwają uwagę i zachęcają do sięgnięcia po kolejny tom. Przez większość tomu jest to spokojna, trochę leniwa opowieść do jakich zostaliśmy już przyzwyczajeni. Małe szczęścia, drobne sukcesy, porażki i trudne kompromisy a gdzieś w tle pobrzmiewa wielka historia. Z pewnością najmocniejszym i najlepiej zarysowanym wątkiem jest opis rodzącego się uczucia między Morwenną i Drake'iem. Pełen niewinności, wrażliwości i romantyczności, tak idealny, że ma się poczucie, że to nie może się udać.
Mimo, że w tym tomie brakuje czegoś co jednoznacznie go wyróżniało jest to całkiem udane przejście. Uspokaja akcję, nakreśla nowe kierunki, wprowadza nowych bohaterów. Daje przedsmak tego co jeszcze może zdarzyć się na wybrzeżu Kornwalii. Chyba nie muszę więcej nic mówić, warto sięgnąć i przekonać się do będzie dalej.
p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 75,9 cm - 2,9 cm = 73,0 cm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz