Jak najprościej przenieść się w lata 20-te i 30-te? Co najłatwiej odda klimat tego okresu oraz sprawi, że poczujemy się jak nasze prababcie? Oczywiście, że jedzenie: smaki i zapachy spowodują, że po zamknięciu oczu nie będzie miało znaczenia czy to 1920 czy 2017.
Agnieszka Jeż zebrała i zweryfikowała 100 różnych przepisów wywodzących się z okresu międzywojnia. Sama twierdzi, że wybrała kuchnię środka - chciała aby były to przepisy najpopularniejsze i oddające klimat okresu. Nie są to ani przepisy najbiedniejsze ani najbogatsze. Opatrzyła je także stosownymi komentarzami pomagającymi zrozumieć specyfikę dania lub mówiącymi o jego znaczeniu i wykorzystaniu.
Ale ta publikacja to nie tylko przepisy. To także ciekawy wstęp charakteryzujący całość kuchni okresu międzywojennego. Opowiada o relacjach, etykiecie, zmianach jakie zaszły w społeczeństwie i jak wpłynęło to na odżywiania. Gdzie i jak oraz co jadali nasi pradziadkowie. Kuchnia tak jak społeczeństwo była zlepkiem wielu światów, które nagle się scaliły i wzajemnie przenikały. Autorka w ciekawy i bardzo prosty sposób daje nam posmakować Dwudziestolecia.
Dla wszystkich zainteresowanych Dwudziestoleciem oraz kucharzy-amatorów pozycja obowiązkowa. Odkrywamy kolejny aspekt tego fascynującego i niestety już trochę zapomnianego czasu.
Książka idealna dla mojej mamy.
OdpowiedzUsuń