sobota, 1 kwietnia 2017

,,Mężczyzna na dnie" Iva Procházková


Tytuł oryginału: Vraždy v kruhu. Muž na dně

W jeziorze znalezione zostają zwłoki mężczyzny - policjanta, który cieszy się mało sympatyczną reputacją. Praska policja staje przed prawdziwym wyzwaniem: znalezienia sprawcy w sporej grupie podejrzanych, wyciągnięcia na jaw prawdy i nie zgubienia się w plątaninie podejrzeń i błędnych tropów. Bo im dalej brną  sprawa coraz bardziej się komplikuje, jednocześnie coraz bardziej pochłaniając śledczych i przy okazji także czytelnika.

Kryminał w wydaniu czeskim jest dla mnie prawdziwym zaskoczeniem. Dodam, że pozytywnym. Na początku wydawało mi się, że wszystko wiem i z łatwością wskażę sprawcę i motyw. Cóż, autorka skutecznie ze mnie zadrwiła czekając z rozwiązaniem do ostatniej strony. Pozwoliła nam cieszyć się świetną intelektualną przygodą, pełną niedopowiedzeń oraz błędnych tropów. Niby wszystko jest jasne - wyłania się podział na dobrych, złych i gorszych ale jednoznaczna ocena gdzieś umyka. Zagadka kryminalna pochłania i fascynuje, intryga wręcz zmusza czytelnika do podjęcia wyzwania i sprawdzenia się w roli śledczego.

Spokojnie mogę polecić ,,Mężczyznę na dnie" bo to taki kryminał jakiego ostatnio mi brakowało. Prosty w konstrukcji, pozbawiony zbędnych ozdobników i niepotrzebnych przyspieszaczy akcji. Toczy się swoim rytmem ale mimo to skutecznie przykuwa uwagę. Obiecuję Wam, że nie odłożycie go na półkę zanim nie poznacie rozwiązania. Polecam!

  p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 122,7 cm - 2,7 cm =  120,0 cm              

1 komentarz:

  1. Jak wpadnie mi w ręce, to przeczytam. Czasami dobrze jest poczytać jakiś prosty, solidnie napisany kryminał.

    OdpowiedzUsuń