niedziela, 29 stycznia 2017

,,Portret w sepii" Isabel Allende

Tytuł oryginału: Retrato en sepia

Są pisarze, którzy z najbanalniejszej i najbardziej prostej historii wyciągają wszystko co tylko możliwe, nadając im drugie dno i sprawiając, że trudno się oderwać. Z pewnością powieść Isabel Allende ,,Portret w sepii" jest tego doskonałym przykładem.

Przenosimy się początkowo do San Francisco końca XIX wieku by tam ponownie spotkać się z bohaterami znanymi z ,,Córki Fortuny" - Pauliną del Valle i Elizą Sommers. Ale to nie te dwie silne kobiety stają się główną bohaterką ale ich wnuczka Aurora. To kolejna w szeregu kobieta, która będzie musiała stawić czoła losowi. Żyje w trudnych czasach, przemieszczając się z miejsca na miejsce obserwując zmieniający się świat. Kryjąc się za obiektywem aparatu fotograficznego powoli odkrywa skomplikowaną, pełną sekretów, trudnych miłości i tragedii, historię rodzinną, przy okazji szukając własnej tożsamości i dążąc do odtworzenia własnego dziedzictwa pamięci.

Aurora, mimo że skrajnie różna niż jej babki, tak samo jak one będzie musiała wiele przejść by znaleźć swoje miejsce w świecie i zrozumieć co jest dla niej najważniejsze. Jej historia zazębi się z trudną, pełną wojen i konfliktów zbrojnych historią Chile. Na tym tle rozgrywać się będzie pełna namiętności, pasji i paradoksalnie tętniąca życiem opowieść.

,,Portret w sepii" z jednej strony nastraja nostalgicznie - jest pełen powrotów, rozstań i pożegnań ale równocześnie szaleńczy, pełen pasji bieg po życie. Niezwykłym jest to jak misternie Allende łączy ból z radością, miłość z wojną, śmierć z życiem. Pokazuje, że pozorne paradoksy są ze sobą nierozerwalnie złączone i to co jawi się jako sprzeczność to tak na prawdę jedna wielka całość. Tylko marginalnie zaznaczony jest charakterystyczny dla pisarki realizm magiczny ale cały czas czuje się klimat wyjątkowej narracji. Spokojna niczym rzeka narracja zaskakuje co rusz, z każdym kolejnym zakrętem objawiając swoje prawdziwe piękno i bogactwo, każdy kolejny szczegół dodaje jej głębi i sprawia, że powoli poznajemy je sekrety.

Każdy, kto choć raz zetknął się z prozą Allende wie, że warto do niej wracać. Ja jestem pod wrażeniem jej kunsztu i wszystkim ją gorąco polecam!

p.s. WYZWANIE 2017 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 153,9 cm - 3,0 cm =  150,9 cm         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz