sobota, 26 marca 2016

,,Szpagat w pionie" Maciej Wesołowski


Maciej Wesołowski zabiera nas w fascynującą podróż po pełnych kontrastu Indiach. Chyba na wstępie trzeba ostrzec, że nie będzie to podróż wygodna, sielankowa czy nawet ... czysta. Indie to kraj niezwykłych, pięknych, monumentalnych budowli ale i przeraźliwie brudnych ulic. To miejsce gdzie obok siebie znajdują się bogactwo i biedota. Ale o tym chyba wszyscy wiemy. Zdajemy sobie sprawę z panującego tam systemu kastowego, relacji społecznych, trudnej sytuacji kobiet. Autor też o tym wie ale nie chce pokazywać tego pesymistycznego oblicza. Chce pokazać zwykłych ludzi, przeciętną klasę średnią - to co ich fascynuje, o czym marzą, do czego dążą. Jakże zwykłe to jest oblicze, jak podobne do naszego.

Ale nie tylko na tym Wesołowski się koncentruje. Opowiada o swojej podróży z ogromną sympatią. Z lekkim przymrużeniem oka traktuje specyfikę hindusów - ich bałagan administracyjny, czatowanie na turystów, podejście do wiary i astrologii, wewnętrzne podziały. Próbuje znaleźć zrozumiałe dla nas analogie by jak najlepiej zilustrować Indie. Dociera nawet do studentów uczących się języka polskiego. Jakże dziwnie to brzmi, gdy Hindus mówi, że wiąże z tym językiem przyszłość bo jesteśmy dla niego silną gospodarką. Przyznaję, że miło jest spojrzeć na nasz kraj z takiej perspektywy.

,,Szpagat w pionie" to kolejna książka podróżnicza, która sprawiła, że zapragnęłam na własne oczy zobaczyć to wszystko co Autor, posmakować i doświadczyć prawdziwych Indii. Wiem, że Wesołowski dał nam swój obraz - znacznie złagodził to co złe a uwypuklił to co dobre. A jak jest naprawdę? Może kiedyś dane będzie mi samej to zweryfikować.

p.s. WYZWANIE 2016 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 118,6 cm - 2,7 cm =115,9 cm    

1 komentarz:

  1. O Indiach nie wiem zbyt wiele, więc taka publikacja byłaby na pewno ciekawa.

    OdpowiedzUsuń