Tytuł oryginału: End of Watch
Zabójca z Mercedesa powrócił! Inny, groźniejszy i bardziej złowrogi. Już
nie planuje zabić kilka osób na targach pracy czy wysadzić w powietrze
halę koncertową. On chce dopaść WSZYSTKICH. A jego wrogiem numer jeden
nadal jest ten, który go ujął Bill Hodges. Em.Det. wraz ze wsparciem
Uczciwych Znalazców jeszcze raz wkroczy do akcji i spróbuje powstrzymać
szaleńca.
,,Koniec warty" to trochę taki ni pies ni wydra. Ani to kryminał ani powieść grozy. Zawsze czegoś brakuje. Niby trzyma w napięciu ale gdzieś podświadomie cały czas domyślamy się rozwiązania i wcale nie odbiega ono bardzo od tego co nam się wydaje. Ale i czynnik grozy nie jest taki straszny. Bardzo stereotypowy i jakoś bardzo oczywisty. Brakuje też tego gawędziarskiego, nostalgicznego tonu, który mnie zachwycał w ostatnich powieściach Kinga. Jest przeciętność i kończenie cyklu trochę na siłę.
Mimo, że sporo brakło dużo jednak jest w tej powieści. Jest opowieść wieńcząca cykl, finalna sprawa. Postawienie kropki na i. Może mało spektakularna, przeciętna i niewyróżniająca się ale ważna by móc spokojnie odłożyć cykl na półkę. Domyka losy bohaterów. Określa ich i podsumowuje. Nic nie zmienia ale pozwala reszcie spokojnie dalej żyć. To po prostu dobra opowieść na weekend.
,,Koniec warty" to trochę taki ni pies ni wydra. Ani to kryminał ani powieść grozy. Zawsze czegoś brakuje. Niby trzyma w napięciu ale gdzieś podświadomie cały czas domyślamy się rozwiązania i wcale nie odbiega ono bardzo od tego co nam się wydaje. Ale i czynnik grozy nie jest taki straszny. Bardzo stereotypowy i jakoś bardzo oczywisty. Brakuje też tego gawędziarskiego, nostalgicznego tonu, który mnie zachwycał w ostatnich powieściach Kinga. Jest przeciętność i kończenie cyklu trochę na siłę.
Mimo, że sporo brakło dużo jednak jest w tej powieści. Jest opowieść wieńcząca cykl, finalna sprawa. Postawienie kropki na i. Może mało spektakularna, przeciętna i niewyróżniająca się ale ważna by móc spokojnie odłożyć cykl na półkę. Domyka losy bohaterów. Określa ich i podsumowuje. Nic nie zmienia ale pozwala reszcie spokojnie dalej żyć. To po prostu dobra opowieść na weekend.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz