wtorek, 14 lutego 2017

TAG lekturowy - nominacja

TAG lekturowy


Ojej! Zostałam nominowana przez Projekt Książka do Tagu Lekturowego. Tag stworzyła Wiedźma.

Czasy szkolne dawno za mną ale mam nadzieję, że uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania :)



1.Moja ukochana lektura szkolna...
 Miałam takich sporo zaczynając od Dzieci z Bullerbyn, przez Anię z Zielonego Wzgórza, Kamienie na szaniec, Quo Vadis, na Gronach Gniewu (to już studia na bibliotekoznawstwie) kończąc. Nie umiem wybrać jednej książki :)

2.Najgorsza lektura szkolna jaką przeczytałem/-am, to…
 Hmm...chyba nie było takiej. Nie wszystkie do mnie może od razu trafiały ale żadnej nie nazwałabym najgorszą.
 
3.(Pierwsza) lektura, której nie przeczytałem/-am, to…
Nie przeczytałam nigdy Zdążyć przed Panem Bogiem. Kilka razy podchodziłam do tej lektury, próbowałam ale temat mnie przerósł.
W trakcie studiów na pierwszym roku miałam egzamin z literatury polskiej do okresu Oświecenia. Profesor postrach wydziału, egzamin ustny, losujemy pytania. Wylosowałam jedyną książkę, której nie przeczytałam tzn. przeczytałam pierwszą stronę - Fircyk w zalotach a teraz mam ją streścić. Kreatywność się włączyła, zaczynam mieszać Śluby panieńskie z Zemstą i wszystkim tym co mi do głowy przyjdzie. Profesor podejrzanie patrzy i twierdzi, że chyba książki nie widziałam. Ja mu uparcie, że czytałam ale trochę dawno i mi się chyba trochę zapomniało. To on pytanie dodatkowe jak nazywali się służący. Wiecie, że z egzaminu wyszłam z 4,5 - bo imiona służących były na tej jedynej stronie, którą przeczytałam :) 

4.Lektura szkolna, którą przeczytałem/-am więcej, niż raz…
 Lalka - chyba osiem razy. Na usprawiedliwienie mam tylko to, że brałam udział w konkursie czytelniczym i w rezultacie znalazłam się nawet na podium.
 
5.Lektura szkolna, do której wróciłe/-am po latach…
Ania z Zielonego Wzgórza, Dzieci z Bullerbyn, Szatan z siódmej klasy ale to też czytałam ponownie w ramach studiów. Chciałabym wrócić do Sienkiewicza ale mi czasu póki co brakuje.
 
6.Lektura szkolna, którą przeczytałem/-am zanim dowiedziałem/-am się, że jest lekturą, to...
Trylogia i Quo Vadis - z wypiekami na twarzy czytałam to pierwszy raz w podstawówce. Hobbita też przeczytałam zanim wszedł do kanonu lektur.
 
7.Lektura szkolna, którą udało mi się przeczytać dopiero niedawno…
Nie ma takiej bo na bieżąco je czytałam w szkole.

8.Lektura szkolna, która powinna zniknąć z kanonu, to…
Może ograniczyłabym Sienkiewicza i nie dla tego, że go nie lubię (bo uwielbiam) ale po to by zrobić miejsce na coś nowego. Każdy kto będzie zainteresowany to sobie doczyta  a reszta nie będzie się męczyć :)

9.Książka, która według mnie powinna być lekturą szkolną, to…
W szkole prawie nie istnieje okres PRL-u. Na historii prawie się tam nie dociera, a jeśli już to omawiane jest po łebkach. Jeszcze gorzej jest z literaturą. Ja prawie w ogóle jej nie znam. I chyba książki z tego okresu chciałabym, żeby zostały włączone - zarówno te z oficjalnego jak i drugiego obiegu.

10. Lektura dowolna to ostatnia lektura przerabiana w czerwcu na języku polskim. Nauczyciel nie podaje żadnych wytycznych, uczeń sam wybiera książkę, którą chce przeczytać i przedstawić klasie. Co sądzisz o idei „lektury dowolnej”?
Jestem na tak. Przestańmy się wstydzić tego, że czytamy i co czytamy. Wszystkie książki są fajne :)
 
uff.. dotarłam do końca. 
 
Nominuję 
              - Agatę (naczytane.blogspot.com )
             - DżejEr Carmen (poczytalna-umyslowo.blogspot.com 
             - Kasię (recenzjapisanaemocjami.pl )
 
Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Moja najgorsza to... W pustyni i w puszczy xd. A Ani nie miałam jako lekturę i to nawet dobrze, bo bym ją znielubiła xd


    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć,
    dopiero zauważyłam, że nominowałaś mnie do zabawy. Odpowiem na pytania jeszcze w tym tygodniu. Dzięki i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń