piątek, 13 marca 2015

Mój pierwszy ,,blog"

Często na różnych portalach książkowych spotykam się z komentarzem, że mam bardzo dużo i różnych książek przeczytanych. Wielu osobom wydaje się, że jest to mój dorobek z kilku ostatnich lat. Cóż... nie czytam aż tak szybko :) Moje maksymalne osiągnięcie to 139 książek i to jeszcze przeczytanych w 2010 roku.

Skąd mam tak dokładne dane? Otóż, dawno, dawno temu zaczęła się moja przygoda z tworzeniem spisu książek, które przeczytałam. Oficjalny start to styczeń 2001  (tak, tak!), chociaż pamiętam, że wcześniej też miałam jakiś zeszyt w którym zaczęłam spisywać swoje lektury. Niestety, nie wiem co się z nim stało.
Od 2001 roku wszystko skrzętnie notowane jest w kalendarzu książkowym - pierwszy był na rok ... 2002.

Poniżej zdjęcie tego roku ,,0".
Musicie uwierzyć mi na słowo, ze każdy miesiąc i każdy rok jest tam uwieczniony. Poniżej tylko przykładowe strony z 2007


Obecnie zapełniam już drugi kalendarz. Zawsze znajdę jakieś naklejki, więc nie są one takie nudne. W środku też są pobazgrane - można tam znaleźć cytaty z książek, moje niezbyt udane rysunki czy jakieś myśli lub skojarzenia. Musicie mi wybaczyć - to zostaje dla mnie :)



 Najświeższe książki - marzec 2015. Aż trudno uwierzyć, że to mój 15 rok. Naprawdę niesamowitym uczuciem jest przeglądanie. Widzę jak na przestrzeni lat zmieniał i kształtował się mój gust czytelniczy. Chyba tylko styl pisma zbytnio się nie zmienił.


Jeśli nie dodajecie regularnie książek na portale czytelnicze lub blogi. To zachęcam do założenia zeszytu lub wykorzystania starego kalendarza. Ja nie wyobrażam sobie bez tego mojego czytelniczego życia :)

12 komentarzy:

  1. To musi być świetna pamiątka, tak po latach zobaczyć co się czytało ;) Ja sama prowadzę bloga i mam konta na kilku portalach czytelniczych, więc nic nie ginie. Jednak robię też spisy, ale raczej książek do przeczytania, czy tych, które zdobyłam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam kiedyś robić spis książek do przeczytania ale stwierdziłam że za szybko zmienia mi się gust i preferencje. Czytam co wpadnie mi w ręce i nie planuję :)

      Usuń
  2. również mam taki kalendarz, ale zaczęłam dopiero w tym roku zapisywać :( a szkoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jak zaczęłam prowadzić kalendarz to wydawało mi się że powinnam wcześniej. Zobaczysz za kilka lat, że uzbiera się tego mnóstwo :)

      Usuń
  3. Kurcze, jestem pod wielkim wrażeniem. Chciałabym mieć takie pamiątki z listą książek, jakie przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze możesz zacząć :) a po 15 latach świetnie się to przegląda :)

      Usuń
  4. rzeczywiście robi wrażenie i ilość książek i ta benedyktyńska praca z ich spisywaniem :) pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze spisywałam książki na bieżąco więc to już nawyk, którego trudno się pozbyć :)

      Usuń
  5. Świetnie! Sama robię takie listy, co często komentowane jest z dezaprobatą, dlatego tym milej widzieć mi efekty pracy kogoś, kto robi to samo:) Super!:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Również prowadzę kalendarz w którym zapisuje przeczytane książki i oceniam je w skali od 1-5.
    Fajne wiedzieć, że ktoś też tak robi.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za miłe słowa :) Fajnie wiedzieć, że więcej ludzi tak robi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja założyłam taki notesik dopiero w 2013 i żałuję, zę nie zrobiłam tego wcześniej! Bo kompletnie zapomniałam, które książki sensacyjne przeczytałam, gdy chodziłam do liceum, a których nie.

    OdpowiedzUsuń