niedziela, 13 listopada 2022

,,Czas zapłaty" John Grisham

Tytuł oryginału: Sycamore Row

 Wydawać by się mogło, że po spektakularnym sukcesie jakim był proces oskarżonego o morderstwo ojca, drzwi do kancelarii Jacka Brigance'a nie będą się zamykać a on nie będzie wstanie opędzić się od klientów. Jednak to były tylko złudzenia. Rzeczywistość okazała się dużo bardziej prozaiczna. Jednak trzy lata później Jack znowu znajdzie się na ustach wszystkich a sprawa, którą dostanie, zupełnie przypadkiem, stanie się sensacją.

Ciężko chory Seth Hubbard postanawia sam odebrać sobie życie. Zanim jednak to zrobi, zmienia testament i wysyła kilka listów. Jeden z nich po jego śmierci trafia właśnie w ręce Jacka. Zza grobu dostaje zlecenie od Setha by obronić i doprowadzić do wykonania testament, w którym mężczyzna zapisuje cały majątek, prawdziwą fortunę, czarnoskórej gosposi. Zaczyna się batalia, w której wszystkie chwyty są dozwolone a wysokość spadku tylko jeszcze bardziej podgrzewa emocje.

,,Czas zapłaty" to zupełnie inna opowieść niż wcześniejszy ,,Czas zabijania". Zupełnie inny typ procesu, bardziej biurokratyczny i pozornie nudniejszy. Jednak Grisham wyciąga z tego wszystko co najlepsze. Ani przez chwile nie czuć biurokracji czy papierologii, która powinna towarzyszyć tego typu sprawą. Tutaj, nawet zwykłe składanie wniosków staje się wyścigiem, wyzwanie i okazją do pognębienia strony przeciwnej. Przedzieranie się przez przepisy, tony akt i dokumentów dostarcza zupełnie nowych tropów, ujawnia kolejne sekrety i rodzi pytania, na które pozornie nie ma odpowiedzi, bo ten kto je zna, zabrał je do grobu. Cały proces to gra, próba prześcignięcia przeciwnika, wystrychnięcia go na dudka i takiego lawirowania by jak najwięcej zyskać. Grisham bawi się przepisami, zachowaniami prawników, ośmiesza ich i pokazuje ich pazerne oblicze i jest w tym mistrzem.

Tutaj także jak w ,,Czasie zabijania" pojawia się wątek rasizmu i segregacji rasowej. Ma on dużo słabszy wydźwięk, jest znacznie złagodzony ale mimo wszystko przypomina, że ten problem w Stanach Zjednoczonych istniał bardzo długo i nigdy na dobre nie pozwolił się wykorzenić. Nadal społeczeństwo jest podzielone uprzedzeniami i pogardą a wyznacznikiem jest tylko kolor skóry.

,,Czas zapłaty" to wszystko to za co uwielbia się Grishama zebrane w jedną spójną, pełną emocji i napięcia całość. Jeszcze raz udowadnia, że nie bez kozery jest mistrzem thrillera prawniczego. Nie ważne jaki proces, jedno jest pewne - sala sądowa będzie płonąć. Polecam!

p.s. WYZWANIE 2022 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu:  12,1 m - 4,6 cm = 7,5 cm.     

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz