Trzy lata wcześniej życie Hanny obróciło się w proch. Jej mąż zostaje zabity a ona sama brutalnie pobita w trakcie napadu na ich dom w Święto Dziękczynienia. Za sprawcę został uznany były chłopak ich młodszej córki, Dawn. Teraz ubiega się o apelację. Dla Hanny to jest szok. Nie pamięta nic z wydarzeń tej dramatycznej nocy. Podejmuje jednak próbę aby odtworzyć ciąg wydarzeń, który mógł doprowadzić do tragedii. Równocześnie z wnioskiem o apelację, do domu po trzyletniej nieobecności wraca Dawn. Dziewczyna pozornie jest taka jak zawsze ale Hanna nie może pozbyć się niepokojącego przeczucia. Czy jej córka była zamieszana w śmierć ojca i pobicie matki? Jakie tajemnice skrywa? Co chowa się za pozornym spokojem. W powietrzu czuć nadciągającą burzę. Czy jeszcze bardziej dotknie, już i tak boleśnie doświadczoną rodzinę?
,,Patrz na mnie" ma specyficzną konstrukcję. Praktycznie od początku można domyślić się co się wydarzyło w noc po Święcie Dziękczynienia. Diabeł jednak tkwi w szczegółach, motywacjach, niewinnym ciągu splotów wydarzeń, które tak a nie inaczej ukierunkowały postaci. To nie jest nagły wybuch agresji. To raczej wieloletnie, metodyczne narastanie emocji, uprzedzeń, błędnych decyzji i wzajemnego niezrozumienia. Doskonale widać jak bohaterowie wzajemnie się mijają w poglądach i zachowaniach co odbija się na najsłabszym ogniwie, które jest słabsze i bardziej podatne na manipulacje. Hanna aby dotrzeć do wspomnień z tragedii opowiada swoją historię od tyłu. Najpierw poznajemy skutek by potem coraz głębiej zanurzać się w przyczyny. Cały czas po skórą czuć pulsujące emocje. Jest jasnym, że od tragedii nie da się uciec. Ona się wydarzyła. On narastała i eskalowała.
,,Patrz na mnie" to nie jest książka, która na zawsze zapadnie w pamięć ale i tak kawał niezłego thrillera psychologicznego. Zagląda za zasłonę, pokazuje zupełnie inne oblicze pozornie zwyczajnej rodziny. Odsłania demony jakie nią targają i pokazuje jak zupełnie niewidoczna dla wszystkich może narastać nienawiść. Warto sięgnąć i poświęcić jej powieści popołudnie lub dwa.
p.s. WYZWANIE 2022 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 102,4 cm - 2,9 cm = 99,5 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz