czwartek, 22 listopada 2018

,,Klasztor zapomnienia" Bożena Gałczyńska-Szurek


Klara, młoda Polka, po latach wraca do Grecji pomóc w śledztwie prowadzanym przez agenta Interpolu i miejscową policję po śmierci jednego z mnichów zamieszkujących półwysep Athos. Sprawa od początku budzi wątpliwości, które jeszcze bardziej są potęgowane przez niedostępność miejsca oraz zagadkowe zachowanie zmarłego. Krok za krokiem, Klara wraz z przyjaciółmi próbuje rozwiązać zagadkę zagmatwaną niczym węzeł gordyjski. Zanim jednak pozna rozwiązanie sprawy będzie musiała złamać przyjęte zasady oraz zmierzyć się z własną przeszłością.

,,Klasztor zapomnienia" to przyjemna lektura na jesienno-zimowe wieczory. Lekka fabuła osnuta wokół jednego z ostatnich prawdziwie niedostępnych miejsc w Europie, tajemniczego i przepełnionego mistycyzmu klasztoru na półwyspie Athos daje poczucie egzotyki oraz niesamowitości. Przyjemne wrażenia zapewniają także migawki kulturalne, społeczne z Gracji. Wręcz można poczuć ciepłe słońce, uroczy wakacyjny grecki klimat oraz specyfikę charakterów mieszkańców Hellady. Wydaje się wręcz, że tajemnicza zbrodnia w niewielki stopniu wpłynęła na życie społeczeństwa. To jakby dwa oddzielne, w bardzo niewielkim stopniu stykające się światy.

Co do samej zagadki to była ciekawa i wciągająca do pewnego momentu. Potem nie wiem dokładnie jak to się stało trochę się rozmyła przez skupienie się na wątkach osobistych bohaterów by na koniec wypłynąć ponownie już rozwiązana. Brakuje też napięcia oraz jakiegoś dreszczyka emocji. To wszystko sprawia, że nie jest to powieść sensacyjna - raczej przyjemna opowieść obyczajowa, rozgrywająca się w urokliwej scenerii z delikatną nutką tajemniczości i zagadki kryminalnej.

 p.s. WYZWANIE 2018 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 6,9 cm - 1,8 cm = 5,1 cm.

1 komentarz: