wtorek, 7 marca 2017

,,Zapach czekolady" Ewald Arenz

Tytuł oryginału: Der Duft von Schokolade

,,Tak, w ten sposób powinno się robić czekoladę, pomyślał August. Żeby smakowała życiem".

Koniec XIX wieku, Wiedeń. Młody August w dniu gdy opuszcza na zawsze służbę wojskową spotyka piękną i tajemniczą Elenę. Kobieta od pierwszych chwil go fascynuje i odurza swoim ... zapachem. Bo chłopak ma specyficzny dar, posiada węch absolutny i potrafi powiązać zapachy z pojawiającymi się w jego umyśle wizjami przeszłości, przyszłości i teraźniejszości. Młodzi dosyć szybko zakochują się w sobie i zostają kochankami. Nie dane jest im jednak długo cieszyć się sobą, do głosu dochodzą ukryte sekrety a rozwijający się związek przerywa straszliwa tragedia.

,,Zapach czekolady" to opowieść, która oddziałuje na czytelnika na wielu płaszczyznach. Kusi smakiem, zapachem i pięknem plastycznie nakreślonych obrazów. Niczym od wykwintnych pralin, nie da się jej odłożyć nie odkrywając tego co zaklęte jest w ich wnętrzu. Stopniowo uwalniane są kolejne odczucia i wrażenia pozwalające dostrzec skryte piękne. Bo to nie tylko niezwykła, magiczna i romantyczna historia miłosna ale także opowieść o ucieczce, poszukiwaniu, tęsknocie i prawdziwej wolności. Pokazuje, że czasem trzeba coś stracić lub poświęcić by odnaleźć to co naprawdę ważne i co może stanowić sens życia.

Nie można pominąć też świetnie nakreślonego tła. Wiedeń i Berlin jakie wyłaniają się z kart powieści to miejsca gdzie chciałoby się zgubić. Wciągają, fascynują i zachwycają swoją zagadkowością. Jak bohaterowie skrywają swoje i stopniowo odkrywają prawdziwy urok oraz czar. Oba miasta są magiczne, otulone otoczką tęsknoty za czasem, który na zawsze odszedł.

,,Zapach czekolady" zauroczył mnie i sprawił, że nie mogłam się oderwać. Gdzieś podświadomie w swojej magicznej, fantazyjnej aurze skrywał ulotne i niedające się do końca sprecyzować nawiązania do ,,Cienia wiatru", ,,Czekolady" czy ,,Pachnidła". Ale myli się, każdy kto szuka namacalnych dowodów to tylko lekki zapach... zapach czekolady i zapach życia. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz