Tytuł oryginału: Nのために
,,Wszystko dla N" to kolejny kryminał azjatycki, który czytam w tym roku, w którym nie jest ważne kto zabił. Oś ciężkości przesunięta jest znacznie dalej i dopiero mozolne odkrywanie faktów, zależności, tajemnic i emocji pozwoli zrozumieć co dokładnie wydarzyło się w mieszkaniu na czterdziestym ósmym piętrze.
Suche fakty są jednoznaczne. W mieszkaniu zostaje znalezione zamordowane zamożne małżeństwo. Podejrzany przyznaje się do winy a świadkowie potwierdzają przebieg zdarzeń. Wszystko pozornie ma sens i zgadza się z wcześniejszymi wydarzeniami. No właśnie, pozornie. Bo prawda jest dużo bardziej skomplikowana. Świadkowie nie są przypadkową zbieraniną osób, coś ich łączy ze sobą, jak również z zamordowanym małżeństwem. Dopiero rozszyfrowanie sieci zależności oraz zagłębienie się w przeszłość pozwoli zrozumieć kto był zabójcą a kto ofiarą.
Podoba mi się w ,,Wszystko dla N" niespieszna, statyczna, chłodna narracja, która jednak cały czas utrzymuje czytelnika w napięciu i skupieniu. Chociaż cała opowieść mogłaby się zamknąć w jednym rozdziale to z każdym kolejnym rozbudowuje się chociaż powtarza dokładnie te same wydarzenie, tym razem z perspektywy innego z bohaterów. Powoli zbieramy informacje, powoli tworzą się portrety i powoli buduje się cały obraz, który finalnie nie jest tak prosty. Ma w sobie milion detali, mnóstwo niuansów i udowadnia, że dokonana zbrodnia nie była tylko zbrodnią w afekcie. To nie tylko opowieść o zbrodni, to także opowieść o tłumionych emocjach, które muszą znaleźć swoje ujście, o rozczarowaniach i nie przepracowanej przeszłości, która odbija się na teraźniejszości. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz