,,Była już pierwsza w nocy.
O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?"
Miastem, które kojarzy się z tym, że nigdy nie zasypia, z całą pewnością jest Nowy Jork. Jednak okazuje się, że po przeciwnej stronie świata jest Tokio, gdzie również życie toczy się nocą. Życie pozornie bardzo zwyczajne. Ktoś wychodzi do pracy, ktoś wsiada do taksówki, ktoś otwiera dopiero sklep, ktoś idzie do nocnego kina, a ktoś inny siada przy biurku i podnosi słuchawkę telefonu. Zwyczajność. Jednak to tylko pozory bo życie toczące się nocą nabiera zupełnie innego wymiaru. Rozmywają się kontury, zacierają granice, nieprawdopodobne staje się możliwe, a sen miesza się z jawą.
I właśnie wewnątrz tego świata funkcjonują bohaterowie. Pozornie wydaje się, że jest to zbiór opowiadań, którzy koncentruje się na grupie obcych sobie osób. Ich jedynym wspólnym czynnikiem jest to wyszli z mieszkań i zanurzyli się w noc. Jednak szybko okazuje się, że są ze sobą powiązani i wspólnie tworzą niezwykłą sieć. Wzajemne współzależności otwierają im drzwi do czegoś nowego, pozwalają inaczej spojrzeć na samych siebie, odkrywają złożoność emocji, pomagają rozprawić się z przeszłością.
,,Dobranoc, Tokio" to powieść magiczna, oniryczna, przepełniona spokojem ale także opowiadająca dużo o ludziach i ich wyborach, ich zależnościach. Nocne tło nie jest czymś strasznym, jest ciepłe, przyjemne, otulające. Stanowi przeciwwagę do zagonionego dnia. To właśnie noc pozwala widzieć wyraźniej i nadaje znaczenie, temu co w dziennym świetle jest ignorowane. To też piękna, wzruszająca opowieść o odnajdywaniu się - zarówno tej drugiej połówki jak i siebie samego. Nocne Tokio to miejsce, które można pokochać, gdzie każdy znajdzie swoje miejsce.
,,Dobranoc, Tokio" z pewnością wpisuje się w nurt azjatyckich ,,cozy books". Jest historią nienachalnie mądrą, ciepłą i otulającą. Wnosi spokój, delikatność a przy tym relaksuje. Jest też zaskakująca i nieoczywista czyli ma dokładnie to wszystko to, co sprawia, że można w niej bez reszty zatonąć. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu KIRIN!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz