Chyba nikt, kto choć raz spotkał się z prozą Zafona, nie pomyli jego unikatowego stylu narracji. Tworzył on opowieści, które pochłaniały, przenosiły w inny świat, były afirmacją opowieści w najczystszej postaci. Chyba na ich przykładzie, najlepiej wytłumaczyć komuś o co właściwie chodzi w czytaniu. Dobra książka, dobra powieść ma cię pochłonąć, przenieść w inny świat, zainteresować, wzbudzić całą gamę różnorodnych emocji a na koniec sprawić, że nie chce się wracać do rzeczywistości. Ostatnia strona powinna przyjść zdecydowanie zbyt szybko i zupełnie z zaskoczenia. Miałam tak, paradoksalnie, z bardzo niewieloma książkami ale z większością, właśnie Zafona.
Niestety Carlosa Ruiza Zafona nie ma już z nami. Nie zaskoczy, nie zaczaruje, nie zachwyci. Nie pozostawił dziesiątek powieści - zaledwie osiem. Ale nawet odchodząc zadbał o to by powiedzieć ostatnie słowo. Już po jego śmierci został wydany zbiór opowiadań. Króciutki - zaledwie trochę ponad 200 stron. Ale stanowi pewne zamknięcie. Jeszcze raz przenosimy się w świat, który otworzył dla nas ,,Cień wiatru". Czujemy tą wyjątkową atmosferę, przenika nas jedyny i nie podrabialny klimat barcelońskich uliczek i zakamarków. Jest tak jak zawsze - mroczno, tajemniczo, magicznie, niebezpiecznie. Czujemy wzajemnie przenikające się dobro ze złem. Także w krótkiej formie widać i czuć mistrzostwo w operowaniu słowem, nastrojem, emocjami.
Właściwie pochłonęłam te opowiadania. Plan był żeby je sobie dawkować, żeby były odskocznią od innych lektur. Nie dałam rady. Siadłam i przepadłam. Skończyłam i czułam ogromny niedosyt. Dlaczego ich jest tak mało? Dlaczego są takie króciutkie? Co dalej z bohaterami? Wszystko jest niczym obserwowanie przechodniów na ulicy. Widzimy ich tylko przez sekundę - dwie i wiemy, że nie poznamy ich historii. Zobaczymy jakiś wycinek ich życia zanim odpłyną. Dokładnie tak samo jest tutaj. Niektóre opowiadania odnoszą się do postaci znanych z ,,Cienia wiatru" lub pozostałych książek, inne to zaledwie migawka z czasów rządów generała Franco czy nawet sięgające w znacznie dalszą przeszłość.
Jest mi smutno ale wiem, że będę wracać do ,,Miasta z mgły", bo pomiędzy kartkami nadal żyje klimat i magia Zafona. Polecam!
p.s. WYZWANIE 2022 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 106,5 cm - 1,6 cm = 104,9 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz