środa, 1 stycznia 2020

,,Mara" Małgorzata i Michał Kuźmińscy


Długo przyszło mi czekać na kolejny tom etnokryminałów małżeństwa Kuźmińskich. Ponad dwa lata to szmat czasu ale teraz po skończeniu ,,Mary" jestem pewna, że warto było. Kuźmińscy po raz kolejny udowodnili starą prawdę, że na to co dobre trzeba poczekać.

Autorzy kolejny raz na warsztat biorą trudne tematy związane z trudną, skomplikowaną historią Małopolski. Tym razem ich celem staje się Dąbrowa Tarnowska i jej żydowskie oblicze.

O ile we wcześniejszych tomach to Anka Serafin była wyraźnie na pierwszym planie, to teraz zdecydowanie aktywniejszy i ważniejszy jest Sebastian Strzygoń. To na podwórku byłego domu jego dziadków zostaje znaleziony szkielet. Początkowa sensacja szybko się rozwiewa gdy okazuje się, że szkielet jest stary, a sprawa szybko zostaje umorzona przez prokuraturę. Bastianowi zagadka nie daje spokoju, zaczyna wraz z pomocą Anki prywatne śledztwo, które odsłania inne, trudniejsze, bardziej skomplikowane oblicze spokojnej Dąbrowy. Przywołuje dawne demony. Gdy w niewielkim odstępie czasu dochodzi do zabójstwa a na dawnej synagodze pojawiają się dziwne zapisy, Strzygoń zaczyna podejrzewać, że wszystkie te sprawy są powiązane i komuś bardzo mocno zależy aby prawda nie została odkryta.

,,Mara" to kolejny etnokryminał, który pochłania, zachwyca i zmusza do myślenia, odsłaniając niewygodne historie i burząc zmowy milczenia. Tym razem tym o czym chciałoby się zapomnieć są Żydzi jako sąsiedzi, współmieszkańcy miast, miasteczek, wiosek. Kiedyś byli, potem przyszedł Hitler i znikli. A razem z ich zniknięciem zapanowała cisza. Nikt nie zadawał pytań, nikt nie wspominał, nikt nie mówił. Jakby ich nie było. Powieść próbuje zburzyć ten mur. To nie tylko świetnie zbudowana powieść kryminalna, ale to także głos zza światów przypominający o tym co było, a co nawet wyparte oddziałuje na współczesnych. ,,Mara" to powieść o odkrywaniu własnych korzeni, próbie poradzenia sobie z przeszłością.

Dla mnie etnokryminały Kuźmińskich to pewniak. Wyróżniają się świetnie budowanym tłem historyczno-antropologiczno-społecznym, bardzo wyrazistymi, skomplikowany bohaterami oraz akcją, która wciąga i zapada w pamięć. Ale także pomagają zrozumieć skomplikowane relacje małomiasteczkowe - odsłaniają ich drugie dno. Są tak prawdziwie realistyczne, że ma się wrażenie, że rozgrywają się gdzieś obok, tu i teraz. I to jest w tym najlepsze!

p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 29,1 cm - 2,8 cm = 26,3 cm.,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz