Tytuł oryginału: El invierno en tu rostro
O Carli Montero wiem jedno: umie opowiadać historie, w których historia odgrywa ważną rolę ale nie przesłania człowieka i jego losów. Zauroczyła mnie ,,Wiedeńską grą", zaczarowała ,,Złotą skórą", mierzyłam się ze ,,Szmaragdową tablicą" ale dopiero ,,Zimowy wiatr..." porwał mnie tak, że nie umiałam się oderwać.
Czwarta powieść autorki czerpie pełnymi garściami z jej prywatnej rodzinnej historii. Na kanwie wspomnień przodków buduje opowieść o dwojgu młodych ludzi: Lenie i Guillenie, których rozdzielił przypadek a potem podzieliły poglądy i dwie wojny - wojna domowa w Hiszpanii i II wojna światowa. Autorka opowiada o uczuciach, pasjach, przekonaniach na tle wielkich wydarzeń historycznych. Buduje bardzo wiarygodną i przekonującą opowieść, o tym że dobrzy ludzie byli po obu stronach barykady a wtedy, w tamtym momencie zdarzeń, nie zawsze od razu dało się rozróżnić, która strona jest tą właściwą. Montero tak jak i prawdziwa historia, rzuca bohaterów po całej Europie pokazując różne oblicza wojny, pozwalając odczuć to jej łagodniejsze oblicze, jak i to bardzo brutalne i okrutne.
,,Zimowy wiatr..." to opowieść, na którą od dawna czekałam. Taką, która mnie prawdziwie wzruszy, pokaże coś zwyczajnego ale w nowy sposób, da odczuć prawdziwe zdarzenia i prawdziwe emocje. Czekałam na opowieść, w której to ludzie i ich uczucia będą odgrywać główną rolę ale nie będzie banalna czy przewidywalna. Czekałam na opowieść, która zaprezentuje całą paletę wrażeń ale nie będzie przesłodzona czy zbyt idealna. Montero wszystko idealnie wyważyła i powstała powieść, którą ciężko będze zapomnieć.
Czwarta powieść autorki czerpie pełnymi garściami z jej prywatnej rodzinnej historii. Na kanwie wspomnień przodków buduje opowieść o dwojgu młodych ludzi: Lenie i Guillenie, których rozdzielił przypadek a potem podzieliły poglądy i dwie wojny - wojna domowa w Hiszpanii i II wojna światowa. Autorka opowiada o uczuciach, pasjach, przekonaniach na tle wielkich wydarzeń historycznych. Buduje bardzo wiarygodną i przekonującą opowieść, o tym że dobrzy ludzie byli po obu stronach barykady a wtedy, w tamtym momencie zdarzeń, nie zawsze od razu dało się rozróżnić, która strona jest tą właściwą. Montero tak jak i prawdziwa historia, rzuca bohaterów po całej Europie pokazując różne oblicza wojny, pozwalając odczuć to jej łagodniejsze oblicze, jak i to bardzo brutalne i okrutne.
,,Zimowy wiatr..." to opowieść, na którą od dawna czekałam. Taką, która mnie prawdziwie wzruszy, pokaże coś zwyczajnego ale w nowy sposób, da odczuć prawdziwe zdarzenia i prawdziwe emocje. Czekałam na opowieść, w której to ludzie i ich uczucia będą odgrywać główną rolę ale nie będzie banalna czy przewidywalna. Czekałam na opowieść, która zaprezentuje całą paletę wrażeń ale nie będzie przesłodzona czy zbyt idealna. Montero wszystko idealnie wyważyła i powstała powieść, którą ciężko będze zapomnieć.
p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 107,5 cm - 4,4 cm = 103,1 cm.
Mam w planach tę książkę.. Szukam tylko wolnego czasu, aby ją przeczytać...
OdpowiedzUsuńJak już do niej siądziesz to nie będziesz mogła się oderwać, więc polecam wolny weekend :)
Usuń