Tytuł oryginału: The Woman in White
,,Kobieta w bieli" przedstawiana jest jako jeden z pierwszych i jeden z piękniejszych kryminałów. Napisana ponad 150 lat temu opowieść Wilkie Collinsa łączy w sobie cechy kryminału i powieści wiktoriańskiej. Zawikłana intryga obraca się w środowisku szlachty ziemiańskiej. Oprócz typowej historii skupiającej się na zakazanym i niemożliwym do spełnienia uczuciu pomiędzy nauczycielem rysunku Walterem i piękną, eteryczną Laurą, pojawia się jeszcze zagadka kryminalna oraz straszliwa tajemnica z przeszłości.
Początkowo trudno było mi przyzwyczaić się przede wszystkim do stylu i języka w jakim napisana jest powieść. Wydawnictwo MG sięgnęło w swoim wydaniu po tłumaczenie powieści dokonane w XX-leciu Międzywojennym przez wybitną polską tłumaczkę Eugenię Żmijewską i pomimo, że jest przekład jest piękny, czuć wyraźne różnice językowe. Ale gdy już przyzwyczaiłam się do tekstu, czytało się powieść rewelacyjnie. Sam wątek obyczajowy jest przewidywalny ale wszystkie dodatkowe wątki dodają mu walorów i rozbudzają zainteresowanie czytelnika. I chociaż główna bohaterka, jak na prawdziwą wiktoriańską damę przystało jest mdłą i bezbarwna, zdana na działania innych, to cała galeria postaci drugoplanowych z nawiązką rekompensuje to co brakuje Laurze. Z punktu widzenia współczesnego czytelnika z pewnością ciekawszą postacią jest Marianna i to ona powinna zajmować czołowe miejsce. W zestawieniu tych dwóch kobiecych postaci dokładnie widać jak bardzo zmieniło się postrzeganie roli kobiety na przestrzeni ostatnich 150 lat, jak zmieniły się wartości i co bardziej cenimy.
Intryga kryminalna jest ciekawa i odpowiednio skomplikowana choć nie tak misterna jak mogły nas przyzwyczaić współczesne kryminały. W dużym stopniu bazuje na zwyczajach, postawach, poglądach ludzi z epoki wiktoriańskiej. Wyraźnie zaznaczona jest linia dzieląca arystokrację od innych oraz to czyje słowo czy przekonanie na mocniejsze znaczenie. Dowody empiryczne są elementem drugorzędnym, bo większe znaczenie ma dowód słowny, szczególnie wypowiedziany przez kogoś wyższego stanem.
,,Kobieta w bieli" to powieść, po którą warto sięgnąć. Warto dać się porwać jej klimatowi, pozwolić się przenieść w czasie oraz odkryć świat, który był trochę prostszy, uporządkowany według jasnych zasad, które nie jest tak łatwo wywrócić do góry nogami, a jeśli nawet to się dzieje, wystarczy trochę upory by przywrócić wszystko na swoje miejsce. Polecam!
Początkowo trudno było mi przyzwyczaić się przede wszystkim do stylu i języka w jakim napisana jest powieść. Wydawnictwo MG sięgnęło w swoim wydaniu po tłumaczenie powieści dokonane w XX-leciu Międzywojennym przez wybitną polską tłumaczkę Eugenię Żmijewską i pomimo, że jest przekład jest piękny, czuć wyraźne różnice językowe. Ale gdy już przyzwyczaiłam się do tekstu, czytało się powieść rewelacyjnie. Sam wątek obyczajowy jest przewidywalny ale wszystkie dodatkowe wątki dodają mu walorów i rozbudzają zainteresowanie czytelnika. I chociaż główna bohaterka, jak na prawdziwą wiktoriańską damę przystało jest mdłą i bezbarwna, zdana na działania innych, to cała galeria postaci drugoplanowych z nawiązką rekompensuje to co brakuje Laurze. Z punktu widzenia współczesnego czytelnika z pewnością ciekawszą postacią jest Marianna i to ona powinna zajmować czołowe miejsce. W zestawieniu tych dwóch kobiecych postaci dokładnie widać jak bardzo zmieniło się postrzeganie roli kobiety na przestrzeni ostatnich 150 lat, jak zmieniły się wartości i co bardziej cenimy.
Intryga kryminalna jest ciekawa i odpowiednio skomplikowana choć nie tak misterna jak mogły nas przyzwyczaić współczesne kryminały. W dużym stopniu bazuje na zwyczajach, postawach, poglądach ludzi z epoki wiktoriańskiej. Wyraźnie zaznaczona jest linia dzieląca arystokrację od innych oraz to czyje słowo czy przekonanie na mocniejsze znaczenie. Dowody empiryczne są elementem drugorzędnym, bo większe znaczenie ma dowód słowny, szczególnie wypowiedziany przez kogoś wyższego stanem.
,,Kobieta w bieli" to powieść, po którą warto sięgnąć. Warto dać się porwać jej klimatowi, pozwolić się przenieść w czasie oraz odkryć świat, który był trochę prostszy, uporządkowany według jasnych zasad, które nie jest tak łatwo wywrócić do góry nogami, a jeśli nawet to się dzieje, wystarczy trochę upory by przywrócić wszystko na swoje miejsce. Polecam!
p.s. WYZWANIE 2019 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 111,5 cm - 4,0 cm = 107,5 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz