poniedziałek, 14 listopada 2016

,,Pod nocnym niebem" Rachel Hore

Tytuł oryginału: A Place of Secrets

Czy sny mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie? A jeśli tak, to czy niosą za sobą jakieś ukryte znaczenie? Przed tymi zagadnieniami stanie młoda pracownica domu aukcyjnego. Ekscytujące wyzwanie zawodowe zmusi ją do powrotu w rodzinne strony. Tam odkryje nie tylko bibliotekę pełną skarbów przeszłości ale również fascynującą historię młodej kobiety żyjącej pod koniec XVIII wieku o której wszyscy zapomnieli. Jedynie cieniem rzuca się na Jude sen jej siostrzenicy, identyczny z tym który sama śniła jak była dzieckiem oraz dziwnie zbieżny z badaną historią.

,,Pod nocnym niebem" nieźle się zaczyna. Jest i zagadkowa historia Esther, którą powoli odkrywamy, ale są i sprawy bardziej współczesne - próba pogodzenia się ze śmiercią bliskiej osoby, trudne i skomplikowane relacje siostrzane, powoli kiełkujące nowe uczucie oraz zakopane, trochę wstydliwe i bolesne wspomnienia, z którymi trzeba się w końcu rozprawić. Trzeba przyznać, że to wszystko razem wymieszane, szczególnie gdy doda się jeszcze szczyptę konkretnych danych historycznych stanowi materiał na fascynującą powieść. I taka jest w większości.

Bardzo powoli i niespiesznie, tak jak lubię, budowany jest klimat. Stopniowo coraz bardziej wciągamy się w splątane historie wszystkich bohaterek. Pozwalamy aby zawładnął nami pęd do rozwiązania tajemnic. Czekamy na wielki finał. I tutaj jest największy zgrzyt. W porównaniu z całością, z tym misternym tkaniem sieci wątków i domysłów co naprawdę się stało, zakończenie to ewidentne i trochę denerwujące pójście na skróty. Rażą nieprawdopodobne zbiegi okoliczności i prostota rozwiązania, które nagle idealnie splata wszystko w jedną całość. Perfekcyjny, cukierkowy i zupełnie nie przekonywujący happy end.

Czuję pewien niedosyt. Rozczarowało mnie zakończenie. Jednak to nie znaczy, że uważam powieść za nie wartą uwagi. Jej wielowątkowość i dobrze nakreślone tło obyczajowe sprawiają, że przyjemnie się ją czyta. Wystarczy obniżyć oczekiwania co do zakończenia i można spokojnie czytać.

p.s. WYZWANIE 2016 - Literatura angielska

1 komentarz: