środa, 28 września 2016

,,Mapa przeznaczenia" Glenn Cooper

Tytuł oryginału: The Tenth Chamber

Zaczyna się nieźle i intrygująco. Pożar klasztornej biblioteki odsłania skrytkę z tajemniczym manuskryptem, który kryje mapę. U celu dwóch naukowców znajduje jaskinię, zmieniąjąc całą współczesną wiedzę o prehistorii. Przepiękne malowidła zwierząt okazują się być starsze od tych z Lascaux ale najbardziej interesujące okazuje się centalne umiejscowienie malunków trzech roślin. To jednak dopiero początek. Naukowcy dosyć szybko orientują się, że istnieje ktoś, kto nie chce aby prawda o znalezisku wyszła na jaw i zrobi wszystko aby tego dokonać.

,,Mapa przeznaczenia" to typowa przygodówka z wątkami sensacyjnymi i zahaczająca o science-fiction. Dużo się dzieje. Mamy i wybuchy i zabójstwa, porwania oraz tajne organizacje polityczne. Dodatkowo zaserwowano tyle innych wątków, że łatwo się pogubić w misternej sieci wzajemnych zależności. Bo czegóż tutaj nie ma: są i ludzie prehistoryczni, templariusze, Abelard i Heloiza, francuscy partyzanci z czasów II wojny światowej. Przyznaję, że autor zgrabnie powiązał wszystko w jedną całość zapewniając czytelnikowi przyjemną rozrywkę. Ciąg zdarzeń napędza akcję, która tylko czasami traci swoją dynamikę gdy następują zbyt skomplikowane wyjaśnienia naukowe. Bohaterowie też nie odbiegają od schematu: dzielni, mądrzy, przebojowi i oczywiście, pokonujący wszystkie przeszkody bez kłopotu. Ale przecież tego od nich oczekujemy:)


p.s. WYZWANIE 2016 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu:  31,0 cm - 3,2 cm = 27,8 cm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz