czwartek, 1 września 2016

,,Jesienne zauroczenie" Lisa Kleypas

Tytuł oryginału: It Happened One Autumn

Pamiętacie cztery zdesperowane panny, które postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i same znaleźć sobie odpowiednich mężów? W przypadku pierwszej plan zadziałał idealnie, Annabelle Peyton to teraz szczęśliwa żona Simona Hunta. A co z resztą? ,,Paprotki" - jak same o sobie mówią - zaczynają rozglądać się za idealnym kandydatem dla drugiej z nich, żywiołowej Amerykanki, Lillian. Nadawałby się hrabia Westcliff, ma odpowiedni wiek, wygląd a przede wszystkim tytuł gdyby nie jedno małe ale. Lillian i Marcus od pierwszego spojrzenie się nie znoszą. Stara mądrość mówi, że od nienawiści do miłości jest tylko jeden krok a oni będą mogli się przekonać na własnej skórze ile w tym racji.

,,Jesienne zauroczenie" to przebojowa kontynuacja cyklu Wallflowers. Dużo bardziej podobała mi się pierwsza połowa książki, pełna słownych pojedynków i drobnych utarczek między pełną energii i szalonych pomysłów pannicą a statecznym, zrównoważonym angielskim hrabią. Każda strona skrzyła się humorem oraz delikatną ironią. Doskonale odmalowane były uczucia i emocje zaczynające przeskakiwać pomiędzy postaciami, wręcz namacalnie odczuwało się rodzącą się między nimi chemię. Druga połowa to już klasyczny romans - dużo miejsca poświęcone jest erotycznej i zmysłowej stronie ich związku ale nie przeszkadza to w budowaniu pełnej napięcia i zawirowań fabuły. Końcówka jest bardzo dramatyczna ale spokojnie można liczyć na szczęśliwe zakończenie i gorące wyznanie miłości.

Lisa Kleypas po raz kolejny udowodniła, że jest mistrzynią swojego fachu. Niby powtarza wszystkie utarte schematy ale robi to z taką gracją i humorem, że każde kolejne spotkanie jest bardzo przyjemne i zachęca do sięgnięcia po następną powieść. Ja już nie mogę się doczekać ,,Zimowego ślubu".

p.s. WYZWANIE 2016 - Wydana w 2016 roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz