poniedziałek, 1 sierpnia 2016

,,Prawo panny Murphy" Rhys Bowen


Tytuł oryginału: Murphy's Law

Chwilowo nie mogę opuścić Nowego Jorku początku XX wieku. Wczoraj ze mną być ,,Nowy Jork zbuntowany" a dzisiaj ten sam widok towarzyszył mi w fabularnym wydaniu.

,,Prawo panny Murphy" to pierwszy tom cyklu o przygodach rezolutnej Irlandki , dwudziestotrzyletniej Molly. Dziewczyna musi nagle opuścić rodzinną wioskę, uciekając przed konsekwencjami po zabiciu dziedzica. Przypadek sprawia, że dostaje się na statek płynący do Stanów Zjednoczonych. Jej pobyt w nowym kraju, nie zacznie się różowo, na wyspie Ellis będzie świadkiem zabójstwa a po zejściu na ląd przyjdzie jej zmierzyć się z twardym losem emigranta.

Powieść Rhys Bowen to bardzo udany kryminał retro. Autorka z łatwością przenosi czytelnika do 1901 roku. Obserwujemy rozwijający się Nowy Jork oraz popełniane tam zbrodnie. Główna bohaterka ma niekwestionowany dar pakowania się w największe kłopoty ale i wpychania nosa tam gdzie nie powinna co powoduje, że prowadzi nas po różnych miejscach i możemy obserwować krańcowo odmienne środowiska. Sama intryga jest ciekawa i sprawnie poprowadzona. Uważny czytelnik szybko domyśli się rozwiązania ale w niczym nie powinno to przeszkadzać w cieszeniu się lekturą. Zamiast kto jest mordercą będzie zastanawiał się co jeszcze wymyśli Molly i jakie kłopoty z tego wynikną.

,,Prawo panny Murphy" to idealna lektura na leniwe letnie popołudnia. Świetnie odpręża, bawi i zapewnia delikatny dreszczyk napięcia. Nic tylko zaszyć się pod jakąś gruszą i czytać. Ja muszę tylko zdobyć kolejne tomy cyklu i na pewno tak zrobię.

p.s. WYZWANIE 2016 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 51,8 cm - 2,1 cm = 49,7 cm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz