
Don Camillo nie jest stereotypowym duchownym, wybuchowy, uparty, czasem nadgorliwy w swych działaniach. Jednak jego wiara i troska o parafian są ogromne i potrafią przewyższyć wszelkie wady. Jego parafianie to też nie są spokojne owieczki - uparci, twardzi, nie dający sobie w kaszę dmuchać.
Wszystkie opowiadania napisane są z przymrużeniem oka, nie oznacza to jednak że są to śmieszne, lekkie anegdotki. Wiele porusza ważne, nawet współcześnie, problemy. Pozornie lekki ton sprawia, że jakoś bardziej docierają do świadomości i zmuszają do refleksji. Wartko sięgnąć, bo to przede wszystkim książka o ludziach dla ludzi.
p.s. WYZWANIE 2015 - 52 książki w 2015
I być może właśnie dlatego się skuszę. Przyznam, że już nie mogę znieść demonów i wampirów w literaturze. No bo ileż można? Przecież ludzie są o wiele bardziej interesujący.
OdpowiedzUsuńNa prawdę polecam:) Wygrzebałam tę książkę w domowej biblioteczce i nie spodziewałam się nawet, że u siebie znajdę taką perełkę.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny