sobota, 29 czerwca 2024

,,Męczennicy na płótnie" Hanna S. Białys


 Powoli kończy się zima. Bydgoszcz i komisarz Bondys także powoli dochodzą do siebie po wydarzeniach jakie rozegrały się końcem zeszłego roku gdy więc z wód rzeki zostaje wyciągnięte ciało staruszki, która najpierw została źgnięta nożem, Bondys wie, że koszmar powrócił. Od początku nie traktuje tego jak jednorazowej sprawy ale wstęp. I się nie myli. Wkrótce pojawiają się kolejne ofiary. Ktoś rozpoczął krwawe żniwo i szokujący jest dobór. Staruszka, dziecko, kobieta w ciąży.... A to nie koniec. Bondys i jego zespół wiedzą, że muszą działać i spróbować schwytać sprawcę jednak brak śladów i pozorny brak motywu sprawiają, że kręcą się w kółko. A wewnętrzne napięcie pomiędzy śledczymi zdecydowanie nie ułatwia prowadzenia efektywnego sprawy.

Po raz drugi wracam do serii autorstwa  Hanny S. Białys i po raz drugi utrzymała mnie ona w niepewności i napięciu prawie do ostatnich stron. Autorka pozornie trzyma sprawcę cały czas na wierzchu. Czytelnik wie co on myśli, wie co czuje, zna jego motywacje i z frustracją musi obserwować śledczych, którzy kręcą się w kółko. Chciałoby się ich chwycić i popchnąć we właściwym kierunku. Jednak to tylko pozory. Mamienie i gra. Prawda jest znacznie bardziej skomplikowana oraz skryta. Bondys z wyczuciem rasowego policjanta idzie po resztach śladów, łączy pozornie nic nie znaczące elementy by z  nich zbudować obraz. Skrupulatnie i metodycznie układa puzzle śledztwa by na koniec odsłonić kurtynę i udowodnić, że tak na prawdę czytelnik nic nie wiedział.

,,Męczennicy na płótnie" to trochę inny kryminał niż pierwsza część. Mamy tutaj do czynienia z opowieścią o szaleństwie i pasji, które prowadzą do zbrodni. Chaos i artystyczny amok mordercy jest przeciwstawiony skrupulatności i metodyczności komisarza. Jeden popada coraz bardziej w otchłań szaleńczego zamroczenia co prowadzi do popełnienia błędu, drugi idzie powoli we właściwym kierunku. Ale zanim do tego dojdzie będzie krwawo i szokująco. Obok tej sprawy nie da się przejść obojętnie. Zburzy spokój, wyzwoli skrywane emocje oraz nie pozwoli w nocy spokojnie spać. Jej okrucieństwo i bezwzględność jest z niczym nie porównywalna co odbije się mocno na śledczych. Jest to mocny, działający na wyobraźnię kryminał. I na pewno zapadnie w pamięć.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non!

 

 

 p.s. WYZWANIE 2024 - Przeczytaj tyle ile masz wzrostu: 60,4 cm - 3,6  cm = 56,8 cm.

 

1 komentarz:

  1. Podoba mi się, że sprawa aż tak mocno oddziałuje na czytelnika.

    OdpowiedzUsuń